www.jamnikiwpotrzebie.fora.pl

Witam!
Jak widzicie jestem adminką forum...zauważyłam, że jamniki nie mają żadnej fundacji i strony adopcyjnej, postanowiłam więc założyć forum, Ola164 zgodziła się być 2 adminem.
Założenie forum ma na celu pomagać bezdomnym jamnikom..mam nadzieje, ze forum się rozkręci i choć troszkę przyczyni się do zmniejszania ilości jamników w schronach. Smile

Najzabawniejsze jest to, że sama nie mam jamnika i nigdy nie miałam Laughing

, ale na usprawiedliwienie dodam iż w mojej okolicy jest na tyle dużo psów tej rasy iż doskonale poznałam tę krótkonogą psia duszę o wielkim sercu Smile

.
Poznałam wiele jamników, zauważyłam, ze długowłose sa o wiele bardziej spokojne i całuśne od krótkowłosych Smile

.
Co prawda do tej pory z jamnikami nie wiązałam dużej przyszłości...ale ja kocham wszystkie psy i zależy mi na tym, aby każdy grzał kanapę u boku swego pana. Wink

Oprocz nich, mam krolika z adopcji angorkę o imieniu Gizmo, swinke morska Pusię, 2 myszy, 2 ryzowce....i chyba tyle

Ja jestem Sylwia, mieszkam w Sosnowcu, od roku szkole klikerowo, zajmuję się dog dancingiem, tropieniem trochę agility, tropieniem i weight pulingiem, na wiosne planuje frisbee Cool

.
Mam 2 suczki.
Kora- moja 2 letnia sunia w typie boksera.
Coś o niej:
pewnej upalnej niedzieli na giełdzie zobaczyłam uwiązanego 3miesięcznego smutaska..oczywiście kupiłam ją...teraz wiem co to pseudohodowla..niestety wtedy tego nie wiedziałam.
Okazało sie że sunia była trzymana w kojcu z ONkami, które nie dopuszczały ją do jedzenia i pogryzły(ma blizny do dziś).
Była tak wygłodzona, że nawet suchy chleb jadła..bała się wyjść na dwór...wszystkiego się bała,od początku wykazywała sie strasznym sprytem i inteligencja..uporem z reszta także
Biedna była chora na jelita...a weterynarz zamiast leków dał nam parafine..i kazał czekać..dawałam jej zioła i gdyby nie one..była by teraz za TM, a nie ze mna..w poźniejszym czasie miała egzemę..a ciagła na spacerach niesamowicie..musiałam kupić szelki..
Kora miała już wpojone złe nawyki...miałam problem z jej przywołaniem ślepo biegła za obcymi psami..raz o mało co nie skończyła pod kołami samochodu.
Miałam z nią duże problemy, ale pewnego razu szukając szkółki dla psów..natknęłam sie na stronę klikerowa...zaczęłam szkolić wdł teori klikera..widziałam efekty..co prawda nie wielkie..bo moje wcześniejsze szkolenie tradycyjne wyrządziło wiele szkód. Od tej pory co prawda mieliśmy upadki..ale było co raz lepiej, na dziś dzień Kora jest wesołym, energicznym i charyzmatycznym psiakiem.
Uwielbia szarpać się sznurem, pływać..i bawic z dziećmi (niestety poniżej 4 roku dzieci nie sią przez nią tolerowane).
W swoim krótkim życiu...raz przecieła tak łapke, że myslałam że sie wykrwawi..miała po prostu wybebeszone i powyrzynane paluchy..jakis imbecyl roztrzaskał butelke na brzegu jeziora....raz oplatała sie o zyłke rybacka i sie topiła..raz wpadła w zime do przerembla...cały czas los nam płata niespodzianki, może zycie chce mi pokazac jak bardzo mi na mojej suni zalezy.
Kora jest uparta, potrzebuje duzej motywacji...ale kocham ja pomimo iż zjadła 4 encyklopedie i rozwaliła poł mieszkania...kocham tego potForka
Zamierzam zdać z nia OB chociaż wiem że przy jej charakterku bedzie to trudne..ale pomimo jej uporu i niezależności myślę, że damy rade.
Od roku ćwiczymy dog dancing, a od pół roku agility.
Korka umie wiele sztuczek, cały czas pracujemy...Rasa bokser jest rasa dla odpowiedzialnych osób..ktore sa gotowe ponieść straty takie jak..pogryziona kanapa i uslimtany fotel.

Organizujemy w sosnowcu czesto spacerki socjalizacyjno-szkoleniowe, jakby byli chętni zapraszam!

Kaja moja druga sunia, ma 7 latek.
Jest bardziej lekliwa od Kory i robi wiele hałasu o nic.
z nia raczej dużo nie klikam..ma mniejszy potencjał od Kory, ale jest bardziej chętna do pracy...tyle że umie tylko siad i targetować..jak była szczylkiem tez mi uciekała, ale szybko nauczyła się posłuszeństwa..mam ja od maleńkiej kulki..wiec nie ma złych nawyków..nie lubi dzieci..a i na obcych potrafi się wypyszczyć...za to jest strasznym pieszczoche,..nie lubi zabiegow pielegnacyjnych...ma baardzo obfity podszerstek

W domu mam jeszcze 2 myszy, swinkę morską, krolika z adopcji i ryzowce
Pozdrawiam! Smile

Śliczne te Twoje potworki xD już je na dogomani widziałam Very Happy

ale widzę, że Ty to masz jeszcze większą gromadke zwierzaczków Wink

)

Ale się rozpisałaś Cool

A ja to chyba tylko 2 zdania Very Happy

No dobra już idę dopisac coś o moich wariatach Wink

Mój Rambo był chowany przez boksia, to psiaki które okresla znajoma pani ze sklepu zoo jako dusza-człowiek. Widzę że i u twojej boksi pojawiły sie typowe boksiowe schorzenia: jelita i egzemy. No i fakt nie za bardzo tolerują samotność, hehe stąd te pogryzione kanapy. Ale to tez psiaki do kochania. Zresztą tak naprawdę które nie są.

Śliczne

Petronela, boksery to bordery wśród molosów, moja jest bardzo żywiołowa, trudno ją zmęczyć..ale przyznaję bokser to najodpowiedniejsza rasa dla mnie, szkoda tylko, że są chorowite..ale gdyby sie uprzeć można znaleźć super hodowle z zdrowymi psami
Smile